sobota, 9 grudnia 2023

Sosny i inne drzewa

      Maud bardzo lubiła sosny. A choć ich tak dużo nie było na Wyspie Księcia Edwarda, to miała do nich ogromny sentyment. I kiedy zamieszkała później w Norval to mogła napawać się nimi do woli, bowiem mieszkała na wzgórzu skąd mogła oglądać je z okna swojego domu. Tak sosny mają niepowtarzalny urok, szczególnie cenić je można za złotawo-brązowy kolor kory i kiedy padają na nie promienie słońca robią się jeszcze bardziej intensywne. W ogóle drzewa mają swoje niepowtarzalne piękno. Brzozy można lubić za ich białawo-czarno korę,  wierzby za swoją tajemniczość, dęby za siłę i niepowtarzalny urok, a topole za szum liści na wietrze. Jest jeszcze wiele odmian drzew, choć nie zawsze zwracają na siebie uwagę. Ja mniej lubię buki, bo w lecie jest wśród nich bardzo ciemno, ale jesienią nie da się z niczym porównać ich kolorowych liści, no a klony  dla mnie najładniejsze są jesienią, gdy ogromne żółte liście samotnie wiszą na gałęziach i zapada wieczór, wtedy odbijają się od nieba swą intensywnością. Co by było gdyby nie było drzew, chyba człowiek byłby bardzo ubogi. Ja w dzieciństwie stale przebywałem na nich, wdrapywałem się i przesiadywałem, a szczególnie na owocowych. Teraz choć jestem starszy bardzo lubię być wśród drzew. W swoim życiu zasadziłem ich trochę i cieszę się gdy mogę na nie spoglądać...