piątek, 14 kwietnia 2023

Ania lubiła wiosnę

      Ania lubiła wiosnę, gdyż zawsze jej się kojarzyła z przyjazdem po raz pierwszy na Zielone Wzgórze. A tam wiosna była cudowna. Oczarowała ją całkowicie jadąc już z Mateuszem ze stacji "Szerokiej Rzeki" do domu. Po drodze mijali takie piękne miejsca, że Ania nadawała im swoje nazwy, tak ją oczarowywały, choćby staw Barry jako "Jezioro Lśniących Wód", albo aleja kwitnących jabłoni, - "Biała droga rozkoszy". Wrażliwość Ani na wiosenną przyrodę była bardzo wielka, umiała dostrzec jej piękno, świeżutkiej zielonej i pachnącej. I teraz w przyrodzie jest wiosna i wszystko zaczyna kwitnąć i się zielenić, warto wybrać się choćby na mały spacer by zaczerpnąć jej nastroju i być jak Ania wrażliwą na jej uroki, bo to jest niepowtarzalny czas, kiedy wszystko budzi się do życia po długiej zimie, a w tym roku od listopada trwającej i dość śnieżnej i zimnej. Ania kochała Zielone Wzgórze bo tam właśnie przyroda dawała jej najwięcej radości kiedy spotkane przygody ją przerastały, czy to w szkole z Gilbertem, albo  nieporozumienia z panią Linde. Często czytała książki i wiersze na łonie natury, bo tam wszystko mówiło innym językiem, ...miłości, przyjaźni i akceptacji. To przyroda pomagała jej przezwyciężać wszystkie trudności, wiosna, a także jesień, w której była równie zakochana jak...sama autorka książki Lucy Maud Montgomery.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz