Przeczytałem te młodzieńcze pamiętniki L.M.Montgomery i muszę powiedzieć, że bardzo mi się podobały, szczególnie jej młodzieńczo-dziewczęco nastrój i opisy wszystkiego co ją spotykało w latach nastolatki, a właściwie już ponad dwudziestolatki, bowiem opisuje wszystkie swoje doznania młodzieńczego wieku, sympatie, zabawy, naukę, pierwszą pracę i studiowanie, a także swoje oczekiwania i trudy życia, gdzie musząc zmagać się z przeciwnościami dnia codziennego, toruje sobie odważanie drogę. Najbardziej podobały mi się fragmenty beztroskiego spoglądania na życie i towarzyskie figle w prozie życia. Trochę zaskoczeniem było dla mnie ostatnie fragmenty pamiętnika, gdzie z bólem opisuje swoją miłosną pomyłkę i jak ona całkowicie zmieniła ją z dziewczęcia, w kobietę. Tak jak Ania nie chciała zmieniać nic w swoim dorastającym życiu, tak Maud chciała być pełną romantyzmu dziewczynką i pełną ufności w dobro na tym świecie. Ale jednak życie przynosiło wiele jej rozczarowań i dlatego Maud jest dla nas przykładem spontanicznego podejścia do wszystkiego co nas spotyka, by mieć uwagę na obowiązki, a zarazem radosne podejście do życia... mimo wszystko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz