piątek, 28 października 2022

Wielka miłość Montgomery

       Jestem świeżo po przeczytaniu fragmentów Pamiętników L.M.Montgomery z drugiego tomu jaki ukazał się w Polsce "Udręczona dusza", dotyczącego jej miłości do Hermana Learda. Historia miłości ich obojga do siebie,  gdzie L.M.Montgomery opisuje niemal z matematyczną dokładnością, wszystkie momenty ich związku, które mimo ogromnego uczucia z jej strony, kończą się definitywnym rozstaniem. Ta wielka miłość, jaka się między nimi rozwinęłam, była zupełnie spontaniczna, gdzie mały gest ze strony Hermana przyczynił się do rozbudzenia tak pięknego uczucia u Maud. Jak opisuje Montgomery, nie spodziewała się sama, że tak zareaguje  na przyjacielsko-miłosne gesty mężczyzny, który jak sama pisze, niedorównującego jej pod względem intelektu, ale mającego coś bardzo ujmującego w sobie. Szalona miłość musiała się skończyć nagle, jak się zaczęła. Szkoda, że rozsądek często bierze górę nad uczuciem i biedna Maud sama musiała ze sobą walczyć, aby to uczucie nie wzięło góry nad trzeźwością drogi życiowej jaką chciała potem realizować. Piękne opisy ich wspólnej radości miłosnej, są obrazem jak można być w życiu szczęśliwym, spotkawszy drugiego człowieka, który daje nam tak wiele. Według opisów Montgomery, nigdy nie doszło między nimi do przekroczenia granicy przyzwoitości, której by potem żałowali, ale było blisko, więc dla nas jest to pewnego rodzaju przestrogą, aby uczucie nie wzięło góry wtedy gdy nie powinno. Mogła potem autorka "Ani" zawsze wracać do pełnych namiętnych wspomnień, że kochała i była kochaną...





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz