wtorek, 20 czerwca 2023

Nadmierna wyobraźnia Ani

      Często może się zdarzyć,  że nasza wyobraźnia może okazać się naszym zagrożeniem. Ania właśnie posiadała taką wyobraźnię, która nie okiełzana mogła przemienić ją w jej przeciwniczkę. Kiedy Maryla prosi Anię, by choć jest już po zmroku, udała się do domu Diany i przyniosła od jej mamy wzór fartuszka. Ania wszystkimi sposobami broniła się przed tym by po zmroku iść przez las do Diany. Gdy Maryla zapytała dlaczego?, Ania odpowiedziała, że ten lasek sosnowy za strumykiem przez który musi przejść teraz nazwała Lasem Duchów...niestworzone rzeczy z jej fantazji, można by rzec... I kiedy Maryla uparła się by poszła i w ten sposób wyleczyła się ze swoich niewłaściwych imaginacji, Ania drżąc poszła. Całą drogę tam i  z powrotem  drżała i po prostu bała się.  Sama niepotrzebnie się nakręciła w te strachy i już miała negatywne odczucia i lęki, by tam chodzić po zmroku. Życie nie szczędzi nam trudnych chwil i kiedy dokładamy złe emocje potęgują się jeszcze bardziej. Choć Ania zawsze wybrnęła z każdej trudnej sytuacji, to ten spacer pośród ciemnego lasu odbił się na jej psychice i przyznała, że docenia teraz pospolite miejsca, które dawały bardzo wiele a mianowicie....spokój.

     Bonusem pierwszego rozdziału drugiej części /wg wydania M.Arct 1948/ jest przepiękny opis zachwytu Ani nad konwaliami i fiołkami, które to są dla niej ukojeniem serca i wielką radością a zarazem troską, że musi być smutno innym, którzy nie mogą podziwiać tych kwiatków.😌






Brak komentarzy:

Prześlij komentarz