Kiedy pięcioletnia Ania doświadczyła opuszczenia przez swą opiekunkę Elizę, gdyż ta wyszła za mąż, Ania postanowiła znaleźć sobie przyjaciółkę... ze szyby Katie Maurice, której mogłaby zwierzać się ze swych trosk, a ta na pewno ją wysłucha i zawsze będzie gotowa być przy niej. Ową szybę znalazła w kredensie i kiedy się tam zjawiała, mogła widzieć swoje odbicie, nie tak wyraźnie, więc owa Katie Maurice była tylko podobna do niej samej, ale miała inne rysy, więc w oczach Ani wyglądała na kogoś innego. Jakże stroskana musiała być ta mała Ania, skoro nie widząc wokoło siebie, prawdziwej przyjaciółki, posunęła się do takiego czynu, aby w swym własnym odbiciu z szyby, znaleźć przyjaciółkę. W Ani było wielkie pragnienie posiadania przyjaciela i opiekuna, by móc mu powierzać swoje troski. Ania zaradziła swojej sytuacji znakomicie, brała życie takie jakie jest i rozwiązywała na miarę swoich sił. Bardzo przedsiębiorcza Ania potrafiła stawić czoła swojej trosce i znakomicie żyć nadal w swoim świecie i być po prostu szczęśliwą "mimo wszystko". Los później jak wiemy, jej to wynagrodził wielokrotnie, choćby znajdując prawdziwą "bratnią duszę" w Dianie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz